Zbroje i redukcja obrażeń

Wiadomo , że praktycznie każda postać w grze będzie nosiła jakiegoś rodzaju ochronę przed ciosami . Trzeba się teraz zastanowić jak miała by wyglądać ochrona zapewniana przez zbroję , jest parę opcji :

1. Zbroje zapewniają żuty na KP , zdany oznacza , że zbroja zatrzymała wszystkie obrażenia .

2. Po otrzymaniu obrażeń redukuje się je o np. 1k6 przez noszoną zbroję .

3. Odpowiednie zbroje zapewniają redukcję obrażeń np. o poziom [ Z rany śmiertelnej na bardzo ciężką itp.]

Następna sprawa to sama zbroja . Chcę poznać wasze opinie na temat :

1. Czy robimy wytrzymałość dla każdej zbroi.
2. Zbroje przejmują całość czy tylko trochę obrażeń.
3. Rozpisujemy tzw. Pokrycie , czyli w których miejscach dana zbroja chroni ??

i 4. Czy wprowadzamy modyfikatory do broni np. Przeciwko ciężkiej zbroi najlepsze są włócznie itp ...

ad.1 Wytrzymałość będzie dobrym rozwiązaniem. Każda z nich powinna mieć jakąś przez co większa uwagę będzie się zwracać na pracę w zespole, uważanie na swoją skórę i oczywiście ciężkość sakiewki z pieniędzmi, za które naprawimy nasz ochraniacz.

ad.2 Zbroja powinna przyjmować większa, lub mniejszą część obrażeń. Trafiony mający na sobie zbroję może nie otrzyma rany, nie będzie krwawił ale z pewnością odczuwa na sobie siłę przeciwnika co powinno powodować też jakieś obrażenia.

ad.3 Powinniśmy chociaż częściowo rozpisać pokrycie zbroi. Unikniemy w tedy kłótni typu :
-dostałeś x obrażeń w ramię.
-No tak ale mam napierśnik, który redukuje je o x
- Jak sam powiedziałeś to jest napierśnik a napierśniki chronią korpus
- Ale ja ją mam na sobie i pisze że redukuje obrażenia o tyle
itd itp
pokrycie rozpisałbym najprościej jak się da:
nogi, korpus, ręce i głowa

ad.4 co do modyfikatorów. Tu trochę jest ciężej bo staty zbroi ciągnęły by się trochę. Można podzielić obrażenia na parę kategorii i odpowiednio preparować redukcję bądź jej brak.

Ja to widzę tak:
Po pierwsze: obrażenia dzielimy na kilka rodzajów, np. sieczne, obuchowe, kłute itp.
P drugie: Każda klasa oczywiście miałaby inne zbroje a rzuty na to w jakim stopniu zbroja pochłonęła obrażenia byłby taki: 1k100%+bonus zbroi (przeciwko obrażeniom wymienionym w punkcie pierwszym )+ wartość obrona pancerza *zadane obrażenia
Przypuśćmy jest sobie początkujący ninja, jego pancerz jest lekki i jak to na początku słaby, przypuśćmy że spotyka przeciwnika i ten go atakuje, obrażenia sieczne wynoszą 25pkt, a wartość obronna zbroi 15pkt+ 5pkt bonusu przeciwko obrażeniom siecznym. Z rzutu k100 wypada 60
60+5+15*25
80%*25=20
Tyle pkt obrażeń przyjęła na siebie zbroja czyli nasz ninja otrzymuje 25-20=5pkt obrażeń
Po trzecie: Każda zbroja powinna mieć swoją wytrzymałość, wiadomo że zbroja początkowa samuraja nie wytrzyma rąbnięcia 20kilowym młotem bądź inną cięższą bronią. myślę że można zrobić tak, jest sobie na przykład zbroja tego samuraja, jej wytrzymałość wynosi 60pkt, samuraj walczy z jakimś demonem który tłucze w niego jakąś bronią zadającą 120pkt obrażeń xP, teraz stosujemy obliczenia z poprzedniego punktu biorąc pod uwagę że zbroja nie ma bonusów a wartość obronna wynosi 20pkt. Z rzutu 1k100 wypada 30
30+20*120
50%*120=60
Zbroja bierze na siebie 60pkt obrażeń i jej wytrzymałość wynosi tyle samo, zbroja zaczyna się psuć, myślę że nie od razu sypie się lecz zmniejsza się jej wytrzymałość przypuśćmy o 10pkt i obrona o tyle samo przez co staje się słabsza, gdy wytrzymałość zbroi wyniesie 0 po prostu żelastwo posypie się w drobny mak
Po czwarte: Popieram Dartiusa czyli nogi korpus ręce głowa
Po piąte: Każdy kawałek zbroi miałby oddzielne staty, tzn, hełm ma wytrzymałość 30 i obronę 15, a zbroja na korpusie ma 80wytrzymałości i 30obrony

Pomysł dobry , ale nie sprawdzi się , bo jest zbyt zaawansowany xD
Z doświadczenia wiem , że żaden MG nie lubi prowadzić sesji przy samych kostkach i liczeniach . Wprowadził bym tak :

Tak jak mówisz : Wytrzymałość i Obronę [Zwaną też redukcją pancerza ] .
Wytrzymałość - Ilość obrażeń które może przyjąć dana część zbroi przed rozpadnięciem się .

Redukcja - Ilość obrażeń które może jednorazowo przyjąć zbroja .

Do tego :

Pokrycie - Procent osłony na daną część ciała , jaką zapewnia zbroja
np. Naramiennik ma pokrycie 35% . Przy trafieniu w okolice barku [ Ewentualnie rękę ] MG wykonuje rzut k100 . Od 1-35 oznacza , że naramiennik przejął cios . Od 36 - 100 oznacza , że cios został zadany w odsłonięte miejsce .

Wprowadził bym tak jak mówisz rodzaje broni :

Sieczna , Miażdżąca , Przebijająca oraz Zasięgowa .

Teraz :
Odpowiednie zbroje miały by plusy i minusy do redukcji przed różnymi rodzajami zbroi :

Np. Broń miażdżąca odejmuje 5 od redukcji pancerza ciężkiego w którego uderzy .
Natomiast broń sieczna dodaje 5 do redukcji pancerza ciężkiego w który uderzy itd .

to chyba najsensowniejszy wybór. A co do pokrycia, to czy będzie się sumować jak np: nałożę koszulkę kolczą( która z doświadczenia obejmuje korpus i część ramion do łokcia) i daje np: 20% pokrycia ramienia, to jak założę ochraniacze typu ashingaru(lub jakoś tak, chodzi mi o ochraniacze dłoni i części kości strzałkowej) które dają kolejne 20% wtedy się sumują nieprawdaż?

No tak i nie . Myślę , że trzeba by wydzielić znacznie więcej stref trafienia :

Ręce
Przedramie
Ramie
Bark
Głowa
Korpus
Udo
Podudzie
Stopa

Tyle powinno wystarczyć xD
Pomyśl racjonalnie : Co z tego że masz ochronę barku , skoro przeciwnik ucina ci palce ??